poniedziałek, 11 czerwca 2012

ROZDZIAŁ XVIII

- Ale się stęskniłam - rzuciła się Asia  na Harrego, tak że upadli na ziemię, a każdy się na nich patrzył i śmiał.
- No co ? Nie widzieliśmy się dwa tygodnie, zrozumcie nas !  - zaśmiał się Harry leżąc pod Asią i ledwo oddychając.
Karolina,Klaudia i Sylwia pocałowały sie z chłopakami i pojechali wszyscy do domu .
- Idziemy dzisiaj do klubu, bo dawno się razem nie bawiliśmy - powiedziała Asia siedząca na kolanach Harrego .
- No idziemy, idziemy - odpowiedział dając jej buziaka.
- To wy idźcie się odświeżyć i przespać, żeby jakoś wyglądać wieczorem  - powiedziała Asia patrząca na zmęczonych chłopaków. Zrobili to co im kazano, byli za bardzo zmęczeni żeby protestować, więc grzecznie poszli na górę.
- I co powiesz mu wszystko ? - zapytała Karolina patrząc na Klaudie.
- Tak, załatwię to sama, wy się nie mieszajcie, okej ? - Klaudia spojrzała na wszystkie przyjaciółki.
- Okej, jasne.
- A co z Tobą i Lou ? - spytała zaciekawiona.
- Po ostatniej akcji, jakoś się od siebie oddaliliśmy. - powiedziała trochę wkurzona, ale wymusiła uśmiech.
- A z Tobą Sylwia i Horanem ?
- Nie mnie się pytaj, to on coś ukrywa - Czarnowłosa wzięła łyka wody i poszła do kuchni.
4 godziny później wszyscy tańczyli  w klubie, Asia, Sylwia, Harry i Karolina byli już trochę pijani, reszta niechętnie piła.

Niall tańczył przytulanego z Sylwią, była cisza, Sylwia postanowiła to przerwać.
- Kochanie, co jest ? co się stało ? -
- Nic - powiedział smutny i oparł głowę o jej ramię, trzymając ją w pasie.
- Widze przecież, powiedz. -  podniósł głowę i popatrzyli sobie w oczy.
- Kiedyś i tak będe musiał... Menadżer powiedział, że nie możemy być razem, bo straciłem za nasz związek za dużo fanek i Paul się wkurzył, nie chce tego kończyć, bo Cię kocham. kocham Cię jak nikogo innego, jesteś dla mnie wszystkim, przepraszam. Dziewczyna się popłakała.
- Czyli to koniec ? - odsunęła się od niego.
- Sylwia proszę, nie gniewaj się, to nie moja wina, ja na prawdę chce z Tobą być, kocham Cię. -dziewczyna pobiegła do swojego starego mieszkania, które miała za sponsorowane  przez szkołę. Dotarła do domu i pobiegła do pokoju, otworzyła album ze zdjęciami, które zrobili w wakacje.


Klaudia i Zayn siedzieli w klubie przy barze, rozmawiali jak zawsze, nagle Zayn posmutniał.
- Coś się stało ? - spytała niepewnie Klaudia.
- Klaudia, ja.. ja Cię zdradziłem - mówił chłopak smutny.
- Dlaczego ? Piłeś ?
- Nie, nie piłem, chyba... po prostu się zakochałem, przepraszam, nie chciałem żeby tak wszyło.
- Ja też Cię zdradziłam, ale zrobiłam to pod wpływem prochów i nie kontrolowałam tego, ale wciąż Cie kocham, jeżeli Ty zakochałeś się w tamtej, to chyba nie ma sensu ciągnąć tego dłużej - zdjęła ze swojej szyi wisiorek z połówką serca i mu położyła przy ręce, która była oparta na blat i dokończyła - O nic nie pytaj, zostańmy przyjaciółmi jak za początku naszej znajomości, zapomnijmy o wszystkim, pa.
- Ale.. - nic nie powiedział, bo stracił dziewczynę z zasięgu wzroku... zamówił parę  drinków próbując zapomnieć o tej sytuacji, jednak nie udawało mu się.
- Widziałeś gdzieś Karoline ? - spytał Lou.
- Tak, właśnie całuję się z Harrym, powiedział pijany chłopak.


- Harry, czemu to zrobiłeś ?
- Niueee wiyyym  - był mega pijany i słowa mu się plątały.
- Mieliśmy udawać, ale nie aż tak ! Uważ - nie skończyła, bo Lou przyłożył chłopakowi.
- Nigdy więcej nie całuj mojej dziewczyny !
- Pff - Karolina odeszła od Louisa i próbowała podnieść loczka. Chłopak poszedł do Zayna, zamawiając wódkę, a Harry i Karolina poszli do domu.
- Przepraszam, nie powinnam była tego robić, to moja wina. - powiedziała dziewczyna przykładając lód do policzka Hazzy.
- Ale czego ? - Asia schodziła z góry, bo źle się poczuła w klubie i wróciła do domu.
- Co Ty tu robisz ? - spytała zdziwiona Karolina.
- Źle się poczułam. - powiedziała i przytuliła chłopaka.
- Chodź musimy pogadać,a Ty trzymaj ten lód. - Karolina wskazała palcem Harrego.
- Bo pamiętasz tą akcje z Louisem jak Ci pojechał ?
- Tak  i co ?
- Byłam na niego zła, wciąż jestem i chciałam sie na nim jakoś odegrać za to, że tak Was obojga potraktował, więc poprosiłam Harrego, żebyśmy udawali poprzytulali się trochę czy coś takiego, a on chyba za dużo wypił dzisiaj  i .. i  mnie pocałował, zobaczył to Lou i go skopał, przepraszam, że Ci nie powidziałam...
- Wyjdź ! - Asia wskazała palcem na drzwi. Karolina smutna wyszła z pokoju.

Klaudia udała się do starego mieszkania, i zobaczyła płaczącą Sylwię, podeszła do niej.
 - Masz to pomaga - uśmiechnęła się, chociaż serce jej się kroiło na milion kawałków i wyjęła z kieszeni tabletki i biały proszek..



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz