niedziela, 10 czerwca 2012

ROZDZIAŁ XIII


- kochanie, mam dla Ciebie niespodziankę, wstawaj - Niall mówił do dziewczyny całując ją w czoło.
-jeszcze troche, jestem wykończona - Sylwia odwróciła się na drugi bok.
- dobrze, ja pójdę zrobić śniadanie, a Ty jeszcze pośpij, tylko cicho, bo wszyscy jeszcze śpią - powiedział Horan wychodząc z sypilalni.
Blonydn robiąc śniadanie dla dziewczyny napisał karteczkę do przyjaciół "  NIE BEDZIE DZISIAJ MNIE I SYLWI CAŁY DZIEŃ, NIE MARTWCIE SIE, NIALL " napisał i przywiesił na lodówce.
- no już, śniadanie gotowe, ogranij się i zejdź na dół
- no już już.
Po zjedzeniu śniadania wyjechali.
- gdzie jedziemy ? - spytała Syliwa ziewając.
- zobaczysz, niespodzianka.
Dojechali na miejsce po 2 godzinach. Chłopak wysiadł z samochodu i zawiązał jej oczy opaską.
- możesz zdjąć
- a..aa, jeny kochanie - rzuciła się mu na szyję, blonydnek wiedział, ze Sylwia uwielbia parki wodne. - tylko ja nie wzięłam kostiumu - powiedziała Sylwia drapiąc się po głowie.
- spokojnie, o wszystko zadabalem, chodź do hotelu tam Ci wszystko dam.
- łał, to mamy nawte własny pokój ? fajnie - dziewczyna pocałowała chłopaka.
- Na łóżku położę Ci rzeczy, które Ci kupiłem, załóż ja bede czekać na dole w hotelu, mam nadzieje, że Ci się spodoba.
- na pewno, a teraz wypad - powiedziała Sylwia otwieracjąc drzwi i czochrając włosy blondyna.
- Boże on jest cudowny, taki dobry dobry dla mnie, nie dam rady żyć bez niego - Sylwia powiedziała sobie pod nosem i łza spłynęła po jej policzku, ale ona szybko ją otarła, przebrała się i wyszła.
- Miałeś być w holu ! - krzyczała Sylwia, wchodząc do restauracji hotelowej.
- no wiem, ale zgłodaniałem, choodź już - Niall pociągnął dziewczynę w strone basenów. Rozebrali się do strojów kąpielowych.
- no ja to mam gust, pięknie wyglądasz - mówił chłopak śledząc wzrokiem całą Sylwię.
- no dobra dobra, od czego zaczynamy ?
Pobiegli do basenów i świetnie się bawili.

- Nasz zakochany blondasek zabrał gdzieś Sylwię - krzyczał Liam do wszystkich, którzy byli w salonie.
- taa, mówił coś wczoraj - opowiedział Zayn, biorąc łyk herbaty.
- A my co dzisiaj robimy ? - spytała Asia schodząc na dół i robiąc sobie jednocześnie koka na włosach.
- hmm, może chodźmy na plaże albo na basen się pokapiemy i poopalamy - zaproponowała Karolina.
- okej, to teraz chodźmy na plażę, a po południu posiedzimy nad basenem, co Wy na to ? - spytał Lou. Wszyscy pokiwali głową, że się zgadzają.
Wszyscy przebraniu w stroje pobiegli na plażę, i od razu rzucili się do wody.
- ale ciepła woda - krzyczała Klaudia, chlapiąc się z dziewczynami.
- no, ale jesteśmy szczęściarami - powiedziała Sylwia przytulając się do dziewczyn, po czym przewróciły się wszystkie do wody, dziewczyny oddaliły się troche od chłopaków i bawiły się same.
- jak im to powiemy ? - spytał smutny Harry.
- nie mam pojęcia, musimy im jakoś powiedzieć - Zyn wynurzył się w wody.
- Ale jeszcze nie dzisiaj - powiedział Louis patrząc na Karolinę, która jest szczęśliwa.
Po zabawie w wodzie wszyscy poszli się wysuszyć, a przy okazji opalić i poszli na obiad.
Po zjedzonym posiłku przed basenem wybrali się na miasto.
- ej chłopaki jacyś dziwni dzisiaj są - powiedziała Asia widząc jak chłopaki idą troche przybici z porzodu.
- tak, też zauważyłam. - odpowiedziała Karolina patrząc na Asie i Klaudie.
- dziewczyny my idziemy do jedengo sklepu, z jakąś godzinkę nam się zejdzie, to jak chcecie to wródźcie do domu, albo połaźcie po sklepach i spotkamy się w domu - powiedział Zayn przytulając się do swojej dziewczyny.
- Dobrze my też pójdziemy gdzies pochodzić, za godzine w domu - odpowiedziała chłopakowi dajac buziaka w policzek.
- Dziewczyny chodźcie ze mną - krzyknęła Asia podbiegając do szyby. - Kupię to dla siebie i Harrego, żeby o mnie pamiętał jak wylecimy- powiedziała dziewczyna patrząc na łańcuszek.
- Dobry pomysł - powiedziały przyjaciółki i też postawnowiły kupić.
- To co zbieramy się do domu ? pamiątki kupione, jakieś ciuchy też, nic tu po nas - powiedziała Klaudia patrząc na zegarek.
- Masz rację, może jakieś jedzenie ogarniemy i picie przed basenem - wykonując telefon chyba do mamy . * Rozmowa
 - Cześć mamo, co u Was ?
- No wreszcie się odezwałaś, u nas dobrze, opowiadaj co u Ciebie.
- nie uwierzysz, spotkałyśmy One direction i .. - nie zdążyła dokończyc, bo mama jej przerwała
- ten za którym nie przepadałaś ?
- ha ha tak mamo to ten no i słuchaj, zaprzyjaźniłyśmy się z nimi, w sumie nie tylko zaprzyjaźniłyśmy, ale nie ważne no i od 3 dni jesteśmy w Australi a dokładnie w Sydney i nagrywalyśmy z nimi teledysk fajnie prawda ?
- no cudownie, gwiazdę urodziłam, ale córcia uważaj tam na siebie, muszę kończyć, kocham Cię pa
- ja Ciebie też pa.
Dziewczyny doszły do domu i zbrały się za grila i zimne drinki, wszystko przygotowały i postawiły przy basenie, muzykę włączyły, leżaki rozstawiły, wszystko bylo gotowe tylko chłopaków brak.
- coś się z nimi dzieje, coś ukrywają. - Karolina napiłła się łyka drinka. W tym czasie przyszli chłopcy.
- To jak zaczynamy impreze ? - Zayn wziął Klaudię na ręze i chciał w rzucić ją do basenu, ale mu się nie udało.
- impreze ? myślałam, ze sobie tylko posiezimy pogadamy, bo mi głowa niedługo nie wytrzyma od tych imprez - śmiała się Karolina.
- Dj Malik nie wytrzymuje bez imprez, ale ja też wole posiedzieć, pogadać - powiedzial Lou, jeżdżąc ręką po ramieniu Karoliny. Chłopcy przynieśli gitray i zaczęli grać jakieś kawałki i podśpiewywać. Asi chyba coś zaszkodziło i pobiegła do łazienki.
- Ej chłopaki, co się z Wami dzieje  ? Jacyś dziwni jesteście - posmutniała Klaudia.
- Pogadamy wieczorem dobrze ? nie che teraz psuć zabawy - uśmiechnął sie Zayn i wrzucił Klaudie do basenu.
- Ja  też Ci powiem - Lou spojrzał na Karoline.

- Wszystko w porządku ? - mokra Klaudia i Karolina weszly do łazienki i zastały zaplakaną, bladą Asie.
- Chyba coś mi zaszkodziło, pójdę się położyć, dobranoc.
- dobrze, dobranoc- Gdzie Asia ? - spytał loczek
- gdzie Asia ?  - loczek sie rozglądał
- Źle się czuje, coś jej zaszkodziło i wymiotuje - westchnęła Klaudia.
- ok, rozumiem, to ja do niej pójdę, dobranoc - chłopak odszedł od stołu. Harry przykrył dziewczyne kołdrą, pocałował w czoło, objął dziewczynę i zasnął.


- Możecie powiedzieć o co chodzi ? Bo już nie moge wytrzymać - Karolina usiadla na krześle.
- Em, bo wczoraj jak się szykowałyście do teledysku, Paul nam powiedział, że nie wrócimy razem do Londynu, załatwił nam pare koncertów tutaj i gdzieś tam jeszcze, na miesiąc  i ... - nie dokończył Liam. - za 4 dni będziecie musiały wylecieć. - westchnął.
Dziewczyny się popłakały, i zobaczyły Sylwię, która własnie przyszła też zapłakana.
- Czyli już wiesz ? - zapłakana Klaudia ledwo co powiedziała.
- Tak, wiem. - Sylwia pobiegła na górę.
- A.. a co z Asią ? - Karolina wycierała łzy i patrzyła na Louisa.
- Harry to załatwi.
Nastrój już nie był taki żeby siedzieć nad basenem więc wszyscy udali się do pokoi.
*Karolina i Lou
- Skoro mamy się rozstać za 4 dni, to prosze.. - dziewczyna wyciągnęła z kieszeni naszyjnik w kaształcie serca, z którego robiły się dwie połówki i był napis " Love Forever " . - Nie zapomnij o mnie , bo ja o Tobie nigdy nie zapomnę - zapłakana wtuliła sie w chłopka.
- Wiesz, ze nigdy nie zapomnę nie potrafiłbym - wyjął złotą bransoletkę na której byl napis " K + L " - Kocham Cię. Wtuleni w siebie zasnęli.

Asia nie mogła spać w nocy, bo co chwile musiała wstawać do łazienki, Harry był przy niej cały czas też nie spał.
- Poczekasz aż zasnę ? - spytała zmęczona Asia, łzy jej spływały po policzku.
- Tak, poczekam, a jak się obudzisz to też tutaj będę. - pocałował ją w czoło.
Dziewczyna zasnęła, chłopak po niej.
Rano wszyscy wstali bardzo późno bo ok 13. Nic im się nie chciało, pogoda była brzydka, padało był witart, więc nigdzie by nie wyszli, zostali w domu i oglądali film.
- Nagrajmy się - wpadl na pomysł Liam.
- Dobry pomysł, każdy niech po kolei nagra - powiedział Zayn siegajac po kamere. Nikt nie mial nastroju na wygłupy, ale to bedzie pamiątka wiec się zgodzili. Zaczęli się wygłpiać, śpiewać, tańczyć, całować, przytulać, grać w berka po całym domu,  no przeróżne rzeczy. Dzień im minął szybko, bo późno wstali. Wieczorem obejrzeli zdjęcia i filmy od początku wakacji i poszli spać. Tak samo minęły im 2 następne dni, na siedzeniu w domu przed telewizorem, bo pogoda nie dopisywała.
Nadszedł dzień wylotu dziewczyn, Asia nic jeszcze nie wiedziala, chociaż wszyscy myśleli, że wiedziała.
* Karolina i Lou
- i co teraz ?
- no jak to co, my mamy trase, wy lecicie do Londynu a potem do Polski.
-aha, fajnie, i co tak po prostu to się skończy ?
- kochanie, co ja mam Ci powiedzieć ?  Na pewno się tak nie skończy, przysięgam, zrobię wszystko żeby się tak nie skończyło, obiecałem Ci w szpitalu, ze na zawsze będziemy razem - ostatni raz się pocałowali.
- Kocham Cię - rozpałakna poszła w strone odprawy nie spuszczając  z oczu swojego ukochanego.
* Zayn i Klaudia
- Obiecaj mi, że jeszcze kiedyś się zobaczymy i że będziesz szczęśliwy.
- Nie będę szczęśliwy, wiedząc że już się z Tobą nie obudze, że nie pocałuję Cię na dobranoc i jak bedziesz wstawać, że nie wrzucę Cię do wody i nie będe Ci mógł śpiewać, że nie przjedziemy się w ciszy brzegiem moża - chłopakowi zakręciła się łza w oku, dziewczyna się do niego przytuliła.
- ja też nie będę, ale będe żyła z myślą, że się jeszcze zobaczymy i że będziemy szczęśliwi tak jak teraz. - pocałowli się, Klaudia złapała chłopaka za rękę ostatni raz się przytuliła i pobiegła zapłakana do odprawy. Zayn miał w ręce karteczkę, otworzył ją i zobaczył naszyjnik z połówką serca i na karteczce napis " To dla Ciebie, ja mam drugą połówkę, żebyś nie zapomniał "
 * Niall i Sylwia
-  Dziękuje za wszystko, za to ze dałaś mi szansę, że się nie bałaś. Pamiętasz jak Ci mówiłem, że nigdy się na mnie nie zawiedziesz ? Kłamałem, bo własnie teraz to robię zostawiając Cię samą.  Przepraszam. - chłopak odszedł od dziewczyny i poszedł w strone wyjścia, dziewczyna za nim pobiegła i mocno go prztuliła.
- głuptaśnie, nie twoja wina, wiedziałam w co się pakuję, wiedziałam, że kiedyś to się stanie, ale dzięki Tobie spędziłam najlepsze 2 miesiące w życiu, prosze Cię tylko żebyś pamiętał o mnie, jeszcze kidyś zrobię Ci śniadanko. - chłopak słysząc to lekko się uśmiechnął. Sylwia przytulając chłopaka zawiesiła na jego szyji naszyjnik z połówką serca i odeszła.

* Asia i Harry
- o co wgl chodzi ? Czemu one płaczą ? I Czemu nie macie walizek.- spytała zdziwona blondynka nie wiedząc o co chodzi.
- Kochanie o nic nie pytaj, kocham Cię - chłopak podał Asi ich wsólne zdjecie jak się całują i list, po czym odszedł. Asia stala jak wryta nic nie ogarniała, pobiegła do chłopaka przytuliła się do niego i zaczęła całować i mówić przez łzy - prosze Cie, nie zostawiaj mnie, błagam, nie możesz mnie tak zostawić, obiecałes mi to, słyszysz, obiecałeś mi że zawsze będziemy razem. Harremu poleciały łzy z oczu. Dziewczyny stały i patrzyły, nie wytrzymały i pobiegły do swoich chłopaków całując ich. Ochrona chłopaków zabrała dziewczyny siłą do samolotu, Asia tylko wyjęła wisiorek z kieszeni i rzuciła w strone Harrego, chłopaki załamni stali i patrzyli jak cztery dziewczyny wsiadają na pokład.
- Nic nie rozumiem, dlaczego oni nas zostawili ?  - spytała Asia zalewając się łazmi.
- To nie ich wina, musieli - przytuliła Sylwia przyjaciółkę.
- Idę na koniec samolotu, chce się przespać. - powiedziała asia wstając z siedzenia .  Samolot był prywatny wiec miały cały samolot dla siebie. Dziewczyna postawnowiła przeczytać list od Harrego.
" Asiu, mieliśmy spędzić jeszcze półtora tygodnia razem, chciałem żeby to były Twoje najlepsze wakacje, od kąt Cię poznałem myślałem , że jesteś tą jedyną i się nie myliłem, jesteś i zawsze będziesz. Musimy zostać, bo mamy trasę i nie możemy wrócić z Wami, nie od nas zależało, robiliśmy wszystko, żeby przesunąć to wszystko, ale się nie udało. Pamiętaj, ze zawsze będziesz moją małą księżniczką i że nigdy Cie nie zapomnę, kocham Cię, do zobaczenia. Harry <3 "
Asia się rozpłakała, spojrzała na zdjęcie swoje i Harrego przytuliła do serca i zasnęła.
- Wstawaj ! - Klaudia szturchała Asię.
Dziewczyny wyszły z samolotu udały się do mieszkania, nie swojego tylko do ich wspólnego ich i chłopaków. Nie chciały nadal przeżywać rozstania więc spakowały się szybko i zarezerwowały bilety na jutro rano. Dziewczyny postanowiły wziąć sobie jakieś 2 koszulki chłopaków i wypsikać się ich prefumami, usiadły sobie w salonie na kanapie.
- Nie moge w to uwierzyć - powiedziała Klaudia wtulając się w koszulkę Zayna.
- Myślisz, że my możemy ? Chciałabym, żeby te wakacje trwały wiecznie - ledwo co odpowiedziała Sylwia.
-  Znaliśmy ich od  dwóch miesiecy, a czuje jakbyśmy znały ich od urodzenia, stracilyśmy dziewictwo z nimi no z wyjątkiem naszej małolaty - spojrzała na Asie..  a mamy dopiero 16 lat, to znak, że na prawdę im ufamy i nie może się tak skończyć - powiedziała stanowczo Karolina. Asia się podniosła i pobiegła na górę krzycząc - to już się skończyło.  Wszystkie poszły na górę i ostatni raz zasneły w łóżkach, w których przeżyły bardzo miłe i gorące chwile.
Dziewczyny wszyszły z domu, zamknęły drzwi i włożyły klucze do doniczki tam gdzie kładli chłopcy zapasowe klucze, spojrzały ostatni raz na dom i udały się na lotnisko.
Wylądowały w Polsce ok godziny 14, ich życie strasznie się zmieniło, nie wychodziły ze swoich domów, wgl jak by nie istnialy i tak przez tydzień, chłopaki pisali smsy do dziewczyn lecz one chcąc zapomnieć nie odpisywały. Dziewczyny przestały o nich gadać, zapominały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz