wtorek, 12 czerwca 2012

ROZDZIAŁ XIX

- Nie, nie chce... i proszę Ty też tego nie rób - powiedziała Sylwia i położyła rękę na jej ramieniu.
- Co się stało ? Dlaczego płaczesz ? - schowała woreczek do kieszeni.
- Niall, on...kazali mu skończyć nasz związek, bo stracił za dużo fanek, to koniec. - spojrzała w oczy przyjaciółki, ona też posmutniała.
- Ja i Zayn też się rozstaliśmy, powiedział, że się zakochał w jakieś innej i że nasz związek nie ma sensu, co prawda też go zdradziłam, ale byłam naćpana, a on nie - wyszła do łazienki. Sylwia domyślała się po co, ale nie miała siły jej zatrzymywać i poszła spać. Klaudia się zaciągnęła i sama postanowiła iść naćpana do szpitala tam gdzie poszła z przyjaciółkami. Zapukała do gabinetu.
- hooohoho znowu wzięłam, może pan mnie jakoś naprawić jak zabawkę ? Tak żeby działała hahahah - śmiała się i nie wiedziała co mówi.
- Klaudio, chodź  ze mną i cicho bądź, bo środek nocy jest - lekarz złapał ją za rękę i wyprowadził z gabinetu.
- ooooooo jaki pan groźny hihihi. - śmiała się i wskoczyła mu na barana, a on zaprowadził ją do sali i położył spać.Doktor zadzwonił do Asi i jej wszystko powiedział.


Asia zeszła na dół i zobaczyła jak Harry śpi na sofie w pokoju, a Karolina oglądała telewizję.
- Pogadamy ? - spytała cicho Asia.
- Pewnie. - ruszyły na górę.
- Karolina wiem, że nie chciałaś źle i chciałaś się zemścić na Lou, chciałaś mnie w pewien sposób obronić, dziękuje Ci, wiesz, że nie lubię się z Wami kłócić, po za tym to nie Ty pocałowałaś go, ale on Ciebie, i wybaczę Ci - powiedziała Asia.
- Dziękuję - przytuliły się.
- Nie odezwę się do Harrego, odpocznie ode mnie, dobrze mu to zrobi, ej ! Może pojedźmy gdzieś z Sylwią, bo Klaudia poszła naćpana do szpitala i zostanie tam dopóki przestanie brać.
- Dobry pomysł, zróbmy to dziś !
- Może do mnie na działkę ?
- Jasne, zadzwonię do Sylwii, napisz karteczkę do chłopaków. " WYJECHAŁYŚMY NA JAKIŚ CZAS DZIEWCZYNY <3 "
- W naszym starym mieszkaniu za godzinę, mamy czas na spakowanie.
- Oki. Poszły się spakować i wyszły z domu.
 Asia napisała smsa Harremu " Pomyśl nad tym co zrobiłeś, jeśli zrozumiesz to zadzwoń. Najwidoczniej musimy od Siebie odpocząć,  kocham Cię "



- Jedziemy ? - spytała entuzjastycznie Karolina.
- mhm - Sylwia powiedziała obojętnie.
- lejdis noo, ogarnijcie się ! odpoczniemy od chłopaków, zatęsknią i zrozumieją co zrobili, będzie dobrze - wpierała je Karolina, Asia zrozumiała, ale Sylwia chyba nie.
- Tylko, że ja i Niall to już przeszłość.
- Przepraszam, nie wiedziałam - Karolina się zdziwiła. Dziewczyny bardzo się wspierały, widać, że wyjazd dobrze im zrobił, już pierwszego dnia na ich twarzach malował się szeroki uśmiech. Chłopaki dzwonili co 5 minut i wysyłali 100 smsów dziennie, nawet Niall się martwił o byłą, dziewczyny twarde nie odpisywały chłopakom.
Harry napisał smsa do blondynki " Asia, przypomniałem Sobie tamten wieczór, nie wiem co się ze mną stało, nie będę Cie już nękał dzwonieniem i pisaniem, ale jeżeli Ci na mnie.. na nas zależy to oddzwoń "
Dziewczyna pokazała smsa przyjaciółkom i powiedziały, że ma zadzwonić, tak też zrobiła.
- Halo ? - odezwał się zachrypnięty głos, którego Asia dawno nie słyszała.
- Zależy mi na nas, wiec słucham - powiedziała jak by z pretensją.
- Pocałowałem, ją , pocałowałem Karolinę, wiem, że nie powinienem, ale byłem pijany i miałem udawać z nią, żeby Lou był zazdrosny, zawiodłem nawet jego, teraz się do mnie nie odzywa, chłopaki też są dziwni, a ja już nie wytrzymam, nie mogę bez Ciebie żyć, proszę Cię wróć, kocham Cię.
- Ja Ciebie też, ale nie wrócimy szybko, bo to że miedzy nami jest prawie w porządku to nie znaczy, że u dziewczyn jest kolorowo.
- Prawie ?
- Tak prawie, bo chce usłyszeć to od Ciebie prosto w oczy, a nie przez telefon.
- Gdzie jesteś ? Przyjadę i wszystko Ci wyjaśnię, tylko powiedz gdzie jesteście .
- Nie ważne, wrócimy niedługo, i powiedz Zaynowi, że Klaudia zaczęła ćpać i spytaj czy jest z Siebie zadowolony ! - wykrzyczała
- Nie ma go, wyjechał.
- aha, może chociaż kartkę jej wyśle do szpitala, muszę kończyć, pa - odpowiedziała z sarkazmem.
- Kocham Cię, czekam - rozłączył się.

-Dziewczyny, chłopaki się martwią o Was - powiedziała dziewczyna chowając telefon do kieszeni.
- Może wrócimy już ? Chce Sobie wytłumaczyć wszystko z Lou - Karolina spytała z nadzieją, że przyjaciółki się zgodzą.
- Ja też muszę pogadać z Niallem. - powiedziała Sylwia i zaczęła się szybko pakować, a Asia nie miała już nic do gadania.  Wyjechały.



* W szpitalu
Klaudia poznała tam koleżankę, która też brała, tylko że dłużej od niej, bardzo się zaprzyjaźniły, ale cały czas pamiętała o swoich przyjaciółkach  i o całym 1D.
- idziemy do świetlicy pooglądać telewizję ? - spytała Klaudia wstając z łóżka
- Jasne - opowiedziała przyjaciółka.
Weszły, usiadły na kanapie i włączyły jakieś wiadomości, nagle zaczął się temat chłopaków z One Direction.
- Zayn Malik ma nową dziewczynę, rzucił dziewczynę dla Perrie Edwards , piosenkarki, którą poznał w X-factor - powiedziała reporterka w telewizji. Klaudia wybiegła do swojej sali, nie miała proszków, więc zbiła szklankę zabrała kawałek szkła i wydziergała napis na ręku " Zayn </3 " i kreski dookoła, zaczęła się wykrwawiać, zrobiła się cała blada, zemdlała. Do sali wbiegł lekarz i natychmiast zatamował krwawienie i postanowił wykonać telefon do przyjaciółki Klaudii, dziewczyny miały się zjawić za pół godziny.
- Klaudia, boże coś Ty zrobiła ? Dlaczego ? - przyjaciółki się rzuciły na dziewczynę i Karolina wydusiła to z Siebie.
- Mówili w telewizji o Zaynie i tej całej Perrie, ja go wciąż kocham, on kocha inną, nie mam już dla kogo żyć.
- Jak nie ? A My ? - Asi poleciała łza, że przyjaciółka tak powiedziała.
- Przepraszam, to się więcej nie powtórzy.
- Koniec wizyty, zapraszam za 3 dni - wyprosiła pielęgniarka dziewczyny.

Wróciły do domu, Harry wyjaśnił sobie wszystko z Asią i było jak dawniej, Karolina z Lou nie rozmawiali ze Sobą, nie zwracali na Siebie uwagi, minęli się w drzwiach wejściowych i Karolina po cichu powiedziała - Fajnie udajemy, że się nie znamy. Lou na nią spojrzał ją pocałował, ona go odepchnęła i wyszli na dwór, tam wszystko Sobie wytłumaczyli i było okej.
 Sylwia weszła do domu, rzuciła torbę i podeszła do Horana.
- Mam się wyprowadzić z mieszkania czy mogę spać gdzieś indziej ? - spytała zmieszana.
- Głuptasie, nigdzie się nie wyprowadzasz, mam  mniej fanek, nie ważne, wolę mieć mniej fanek, które akceptują mnie i Ciebie, o szczególnie jedną największą fanke - pocałował ją, ona sie w niego wtuliła i było jak dawniej, chociaż nie zupełnie. Malik wrócił z NY..
- A gdzie Klaudia ? - spytał Zayn Asi, bo tylko ona była w salonie.
- Teraz Cię to interesuję ? - wkurzyła się
- O co chodzi ? - zdziwił sie.
- Jeszcze pytasz o co chodzi, zdradziłeś ją, masz inną czy to jest w porządku ? Zaczęła przez Ciebie brać prochy, cięła się, jest w psychiatryku i to przez Ciebie, wszystko Twoja wina i nie tłumacz się już, bo patrzeć nie można na Ciebie, za dużo wszędzie  Twoich zdjęć z tą szmatą ! A i jeszcze jedno, Klaudia była z Tobą w ciąży - teraz to się mega wkurzyła.
- Że co ?
- Głuchy jesteś parówko ? ! Złącz te zęby, bo wyglądasz jak upośledzony !
- Gdzie ona jest ? w którym szpitalu ? muszę z nią porozmawiać, wytłumaczyć - błagał Asię żeby mu powiedziała.
- Teraz chcesz jej to tłumaczyć ? Wcześniej sie nie dało ? Aż tak sie ciągnęło do tej pizdy na bzykanie ? Uważaj, bo zaraz ona zajdzie w ciąże. Jedź do tej całej gwiazdy, Klaudii już więcej nie zranisz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz